1. Wyrzuć to z siebie!
Czasem jedynym, czego pragniemy, jest pozbycie się negatywnych emocji i uwolnienie złej energii. Nasze dzieci też tego potrzebują. Jeśli widzisz, że dziecko jest zdenerwowane, złe albo czuje się sfrustrowane, pomóż mu uwolnić emocje. Darcie starej gazety, wyrywanie stron, rzucanie kulkami z papieru do celu, a może przeciąganie liny, dziki taniec, tupanie w podłogę kto szybciej i kto dłużej, kto głośniej krzyknie w lesie albo wyścigi? Dzieci mają prawo do przeżywania własnych negatywnych uczuć, pomóżmy im się "wyżyć" i uwolnić od ich ciężaru.
2. Złap dystans!
Jak często zdarzało Ci się denerwować, kiedy Twoje dziecko pokazywało język kolegom albo specjalnie rozrzucało zabawki w salonie, kiedy przychodzili goście? Spróbuj złapać dystans i obrócić to w śmieszną sytuację. Możesz przyjąć rolę królowej, która docenia taki sposób powitania albo wróżki, która opowiada historię o rozrzuconych zabawkach, które w nocy ożywają i szukają tego, kto je zostawił nie na swoim miejscu.
3. Pisz liściki!
Twój maluch znów się obraził, a Ty nie wiesz, o co mu chodzi lub wiesz, ale pragniesz rozładować panujące napięcie i uzdrowić Waszą relację? Świetnie! Napisz do niego liścik, a jeśli nie umie jeszcze czytać, narysuj mu coś, co sprawi, że się uśmiechnie.
4. Śmiej się!
Śmiech zbliża, pod warunkiem że śmiejesz się ze wszystkiego, z wyjątkiem dziecka. Wymyślajcie zabawne rymowanki, wierszyki, twórzcie zestawy głupkowatych min i przedrzeźniajcie się wzajemnie, szukając radości wszędzie, a najwięcej w codzienności.
5. Teatrzyk emocji
Nazywaj emocje, naucz dziecko rozpoznawania ich i uświadom mu, że ma prawo do przeżywania każdej z nich. Może być smutny, rozczarowany, czy zły na mamę, ale również szczęśliwy, uśmiechnięty i radosny. Twórzcie swoje własne scenariusze. Możecie wykorzystać zabawki i odtworzyć wspólnie napisaną historię, w której poszczególne emocje i uczucia będą odgrywały najważniejszą rolę. Może uda Wam się zainscenizować wczorajszą kłótnię i złapać dystans do całej sytuacji?